Musica de Ambro Fiszoski del Genero: Lyrics Todos los artistas y cantantes de música de Lyrics son individuos talentosos y apasionados que dedican su vida a crear y compartir su arte con el mundo. Su música de Ambro Fiszoski tiene el poder de emocionarnos, inspirarnos y conectarnos a un nivel profundo. En este blog FoxMusicaDe, exploraremos el mundo de los artistas y cantantes de música del genero Lyrics, destacando su dedicación, creatividad y contribuciones a la cultura.
Los artistas y cantantes de música tienen la capacidad única de expresar sus emociones y experiencias a través de su voz y talento musical. A través de sus letras y melodías, nos llevan a un viaje emocional y nos permiten conectarnos con nuestras propias emociones.
Además de su talento musical, los artistas y cantantes son verdaderos profesionales en su campo. Trabajan arduamente para perfeccionar su
Naciąga horda
Zdechniesz bo to joe town
Każdy kurwa tu skona
Każdy kurwa tu kona
Naciąga horda
Zdechniesz bo to joe town
Każdy kurwa tu skona
Każdy kurwa tu kona
Ciągły lockdown
Sprawa to jest prosta
W końcu trzeba fanom sprostać
Bo czeka już wiosna
Spory zgon mam
Tu sprawa w kurwę gorzka
Lecz nie potrzebna mi troska
Bo powoli dość mam
Życie mam jak w Postal
Bo czeka na nich chłosta
Za rogiem czaję się
I odkurwiam typa z glocka
Życie mam jak w Postal
Bo czeka na nich chłosta
Za rogiem czaję się
I odkurwiam typa z glocka
On speniał i się poddał
No bo spotkał go ostrzał
On w zamian życie oddał
Sam mnie do tego popchał
On speniał i się poddał
No bo spotkał go ostrzał
On w zamian życie oddał
Sam mnie do tego popchał
Kop w łeb
Rozpor otwarty
Oh yea
[?]
Kop w łeb
Rozpor otwarty
Oh yea
Kradnę im fanty
Kop w łeb
Biały jak gruda (CRACKU)
Człowiek coś musi (PAPU)
Jak się nie uda (YEAH, YEAH)
Tylko pójdziemy do piachu
Oczy już idą na zachód
Bo czują zapach dolarów
Wiesz że pieniądze to krew
Ja widzę chmury komarów
Ja widzę drzewa kasztanów
Ścinam je kosą
Jadę na świni
Kurwa na Belwеder
Ze mną mordy, nie wiеsz co oni noszą
To Szesnaście Piekieł, uszył Antonio
Ja zipuję w boksach jak jakiś pener
Drapię się po dupie prosto w kamerę
Kładę chuja na to w co już nie wierzę
I sprawię, że już o tym nie zapomną
W sercu rząd, feta i alkohol
Bóg, Honor i Ojczyzna
I denaturat pod Biedronką
Tutaj nie ma nikogo
Poza dzieciakiem ze wsi
Teraz vykuř mi a dej pozor