🖤🖤Powrót🖤🖤 LyricsPowrót
Zwrotka1:
Nie wiem po co pisze te rymy
Wyszłem z tego dawno
Ale w sumie czuję pustkę w sercu
I czuję że warto
Mówię wszystkim ze cierpię
I może to jest prawda
Ale ja nie wiem szczerze
Moja dusza jest martwa
Nie wiem już nawet czy wierzę w Boga
Zboczyłem na złą ścieżkę
Boże jeśli to słyszysz to przepraszam ciebie szczerze i
Wybacz za grzechy ale nie wiem co wymieniać jak taką wybrałem drogę
Może tego jest dużo, możе i mało
Jak się sam zabije to przepraszam cię mamo (zawiodłem)
Próbujе być szczęśliwy i może na marne
Ale lepiej mi wychodzi oglądanie ludzi przez balkon
-ale Janczar. Ty nie masz balkonu
-dokładnie
Ref: pustka penetruje mnie- już dawno
Dzisiaj czuję że- wypadnę przez balkon
Może poczuje się źle- przez alko
W sumie może nie jest źle-. O matko x2
Zwrotka 2:
Może gdy zdecydujesz się
Poczuje się szczęśliwy
Powoli tracisz wiarę we mnie bo,,to ten fałszywy"
Udowodnić co kolwiek jest ciężko nie oczekuje zrozumienia
Po prostu złap mnie za rękę i padniesz że zdumienia
Zamknij oczy i chodź za mną że mną jesteś bezpieczna
Nie powinnaś zwracać uwagi na nasze dziwne zdjęcia (są piękne) Nigdy nie odwracaj wzroku, jakbym zdechł to pomysł że potrącił mnie samochód
Kiedy będziemy już razem to nie powiem nikomu
Kiedy będziemy już razem to nie będę musiał skakać z bloku-