[Verse 1: Locomode]
Auu, ej !
To nie szajrak, znowu ujebane prześcieradła
Trap House suka jakaś bangla
To nie szajrak, to jest ŁDZ
Przesiąknięte czystą wódką i naturalnym jazz'em
Wjeżdżam na beret, ostro bez gumiacza
Weź spójrz tylko na Locomodacza
Mocarny, żelazny i popierdolony ciężko
Drillin' w Łodzi Loco, Olaf oraz Więcko
[Chorus: Locomode] x2
Śmierć konfidentom i zboczeńcom
Pachnę Gucci, oni jebią jak zdechłe mięso
Weź ją, bo robiło ją już dwóch
Na Trap Housie szybki buch
[Verse 2: Olaf]
Wbijam znów na Trap House, robię szybki drill
Ty żyjesz w ciągłym stresie, ja mam w głowie spokój chill
Zawistne kurwy znów powiedzą, że brak tu autentyczności
Jutro przyjdą berło opierdolić mej królewskiej mości
Zjadamy wszystko, a wam zostawiamy tylko kości
Ja znam tych paru gości
My pchamy to do przodu
Za frajerami pościg
Nie wypadamy z toru
W ŁDZ świeci słońce, suki przynoszą nam lodu
[Verse 3: Więcko]
Chowasz się w kanałach, gdy my robimy hip-hop
Nie jesteś Żółwiem Ninja tylko marną glistą
'Śmierć konfidentom!'
Krzyczę na dzielnicy
'Śmierć konfidentom!'
Ulica cię rozliczy
Trap House u Modacza popierdolony ciężko
Dziwko krzycz Więcko
Świeże kurwa mięsko
W knajpce z wariatami same dobre steki
Jak zapomnisz moją mordę, zaaplikuj leki
[Chorus: Locomode] x2
Śmierć konfidentom i zboczeńcom
Pachnę Gucci, oni jebią jak zdechłe mięso
Weź ją, bo robiło ją już dwóch
Na Trap Housie szybki buch