Video de: Monet Lyrics Anatom » Lyrics Fox.MusicaDe.Win

Anatom - Monet Lyrics

[Refren: Anatom]
Obraz nędzy i rozpaczy, podwórkowa sztuka
Sztuki gonią małolaty bo chcą się nastukać
Nastoletnie Kardashianki rządzą na Facebookach
Kiedyś bawiła się Barbie dziś to prostytutka
Życie maluje obrazy jak Monet
Raz widzę biedę raz miliony monet
Tu tanie wino, tam imperial Moet
Żona za sukę, czy suka za żonę?

[Zwrotka 1: Anatom]
Dzieciaki z dobrych domów gonią amfetaminę
Chcą poczuć adrenalinę
Stary to urwie ci jaja jak dowie się, że jego synek to dealer
Szukają wrażeń na chwilę
Takie bukiety to przypał
Ulica nie jest tu słana różami - czasami wlatuje tu lipa
To kwiaty zła jak u Piha
Nie płacz anioła, jak u Piha
Tu czują jedynie skuna na klatce i szczyny gdzieś po piwnicach
Stąd się ucieka i nigdy nie wraca to nie tajemnica
To dzieło sztuki zachwyca dzieciaków jedynie na klipach

[Refren: Anatom]
Obraz nędzy i rozpaczy, podwórkowa sztuka
Sztuki gonią małolaty bo chcą się nastukać
Nastoletnie kardashianki rządzą na Facebookach
Kiedyś bawiła się barbie dziś to prostytutka
Życie maluje obrazy jak Monet
Raz widzę biedę raz miliony monet
Tu tanie wino, tam Imperial Moet
Żona za sukę, czy suka za żonę?
[Zwrotka 2: Onar]
Nasi tu wszyscy tu pierdolą niebieskich
Artysta nie malował tych osiedli
To nie wyszłoby spod jego kreski
Kumple dzwonią po kreski
Potrzebny deser, pod blok
Przyjeżdża cukiernik, rwany neseser
Bo chłop szedł bokiem jak krab pustelnik
Dzieciaki jak muchy na lepie
Zło się sprzedaje najlepiej
Zadbaj o bliskich a nie o karierę
Nie o careerę i przeciwsłoneczny w Cartierze
Widziałem biedę i przepych
Znałem na głodzie i głodnych niestety
Tylko z dobrych rodzin chcą być z osiedli
Przegram jak mój syn popełni te same błędy

[Refren: Anatom]
Obraz nędzy i rozpaczy, podwórkowa sztuka
Sztuki gonią małolaty bo chcą się nastukać
Nastoletnie kardashianki rządzą na Facebookach
Kiedyś bawiła się barbie dziś to prostytutka
Życie maluje obrazy jak Monet
Raz widzę biedę raz miliony monet
Tu tanie wino, tam imperial Moet
Żona za sukę, czy suka za żonę?