[bardal]
Nie śpię drugą dobę, nie śpię, bo nie mogę
Pytasz, kto ma grudę? Ja wiem, ale nie powiem
Mówię wkoło o rapie, no bo skupiam się na rowie
I chuj kładę na czoło tym, co położyli krzyż na drogę
Bardal - chwilę minie, zanim zwinę stragan
I tak nawinę, że wypłynie i mnie pozna Shazam
Piłem w kinie w Lublinie, potem izba w Szczecinie
A kto był temu winien, to w sumie ciężko wskazać
Ziomek szpachluj wentyl, bo ja chcę się bawić
Mogę popełniać błędy, bo Blady zawsze poprawi
Nie płynie mi to we krwi, płynie kurwo, zamilcz
A w gronie tych gołębi to ja jestem Rara Avis
Nie chcę słyszeć ile wyjebałeś siana w weekend
W chuju mam za ile kupiłeś t-shirt
W chuju mam z kim tam kleisz witę
Ja się z Tobą niе liczę, dla mnie liczą się Babicze
[Refren]
Privet, kak poshеl tvoy den'
Piłem browar przy BDSM i paliłem kiepy
Zawinąłbym sztrucla, niestety skończyły się bliety
Cyka cyka blyat
Privet, kak poshel tvoy den'
Piłem browar przy BDSM i paliłem kiepy
Zawinąłbym sztrucla, ale niestety skończyły się bliety
Cyka cyka blyat
[dima]
Dima Bogomov, suka pyta mnie o pesel
Jestem małolatem w dresie, co czasem zakurwi krechę
A ci mnie znowu trzepią tak jak pierdolony dywan
Wszystko, co miałem w kieszeniach właśnie mi zaczyna spływać
Lubię wyjść na ośkę nocą
W głowie mam nie po kolei, bo do wódki czuję pociąg
Nie ufam ludziom, no bo po co?
Jak widzę co się dzieje, to nie wierzę własnym oczom
Z bratem na dwa
To co zarobimy zawsze z bratem na dwa
Czasem robimy sukę z bratem na dwa baty
Chcesz, to zadzwoń, mała, ja dużo mam braci
Żongluję rymem, rap to pierdolony cyrk
Twoja dupa to słonica, ciągle wali w trąbę tynk
Zostawiłem jej deserek
Zostawiłem w ryju jej jebany Müllermilch
[Refren]
Privet, kak poshel tvoy den'
Piłem browar przy BDSM i paliłem kiepy
Zawinąłbym sztrucla, niestety skończyły się bliety
Cyka cyka blyat
Privet, kak poshel tvoy den'
Piłem browar przy BDSM i paliłem kiepy
Zawinąłbym sztrucla, ale niestety skończyły się bliety
Cyka cyka blyat